Przeprowadzka może być długotrwałym procesem, ale ta para naprawdę wie, co to oznacza. Mieszkali w dwupoziomowym mieszkaniu w południowo-zachodnim Londynie, kiedy zdecydowali, że jeśli zamierzają założyć rodzinę, potrzebują więcej miejsca i idealnie woleliby mieć ogród. Zaczęli szukać poza Londynem, gdzie mogli uzyskać więcej za swoje pieniądze, ale nie byli do końca pewni, czy chcą zaangażować się w Marlow – obszar, na którym się osiedlili. „Pokochaliśmy przebywanie w pobliżu Tamizy w Chiswick, więc spojrzeliśmy wzdłuż biegu rzeki i osiedliliśmy się w tej okolicy, gdzie mieliśmy kilku przyjaciół”. Po spędzeniu czasu tam w weekendy para zdecydowała się wydzierżawić swój apartament w Londynie i wynająć w Marlow na rok, aby zobaczyć, jak się z tym czuli, gdy mieszkali tam pełni czas.
W następnym roku czuli się osiedleni i cieszyli się życiem w okolicy, więc zaczęli szukać nieruchomości do kupienia – ich kryterium było to, że musiały mieć trzy sypialnie i ogród. Po ogromnej liczbie obejrzeń i kilku kolejnych miesiącach przesłano im szczegóły tego domu. „Nie mogliśmy zrozumieć, dlaczego było tylko zdjęcie z zewnątrz i nic więcej. Kiedy tu dotarliśmy, zrozumieliśmy”. Dom należał do starszej pani i popadł w ruinę. W rzeczywistości wnętrze nie zmieniło się od czasu wybudowania go w latach 50. XX wieku. Ogród był taką dżunglą, że nawet nie dało się do niego wejść. Ale pozytywnie, był duży, podobnie jak pokoje w domu. Mimo to pierwszym odruchem pary było odejście – projekt to było po prostu za dużo.
Wideo tygodnia
Tydzień później jedna z par miała sen o domu: „Obudziłem się i powiedziałem mojemu zdumionemu mężowi, że po prostu muszę go kupić! Był ostrożny, ale gotów mnie uszczęśliwić”. Po dramatycznej wojnie licytacyjnej i pewnych problemach z brakiem uczynków w posiadłości para zabrała posiadanie nieruchomości prawie rok później… i nie mogłam nawet wprowadzić się na kolejny rok po tym, ze względu na poziom pracy, który wymagał czyn.